“Jestem dwa lata po rozwodzie, mam dwójkę cudownych chłopców 7 i 11 lat ale nie mam juz siły żyć, walczyć z wiatrakami. Mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu, nie jest lekko, to już trzecie mieszkanie. Ostatnia próba związania się z kimś okazała się tragedią. Nie szanował mnie mimo, że mówił że kocha. Do tej pory wierzyłam i miałam wrażenie ze wszystko ogarniam, starałam się żyć pełnią życia, wakacje, ferie, sport ale teraz już nie mam siły, jestem wykończona, sama ze wszystkimi problemami finansowymi, wychowawczymi, samotnością. Brałam leki, chodzę na terapię, ale to nie zmienia mojego życia, zmienia na jakiś czas moje nastawienie ale życie jest nadal tak strasznie ciężkie. Kiedy to wszystko się skończy? Ja nie mam już siły.”
A jak byś chciała żeby Twoje życie wyglądało? Zapisz to w szczegółach, a potem małymi kroczkami zacznij w tym kierunku zmierzać. Zmiana pracy? Zmiana mieszkania? Odpuszczenie potrzeby posiadania partnera? Zmiana oczekiwań wobec świata, dzieci, życia? Tylko Ty możesz odpowiedzieć na te pytania. Wszystko się zmieni, jak zaczniesz robić coś inaczej niż zwykle. Tak przynajmniej uważał Albert Einstein twierdząc, że szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów. Ten sam Einstein podpowiada, że podstawą utrzymania życiowej równowagi jest pozostanie w ruchu. Próbuj. Bezustannie próbuj. Nawet jeśli zrobisz dwa kroki do przodu, a potem jeden w tył. To nadal będziesz zbliżać się do celu. Jaki jest Twój cel?
“Pani Agato czytałam kilkanaście razy to co mi Pani odpisała, jeszcze do końca nie odpowiedziałam sobie na wszystkie pytania ale w głowie utkwiło mi to zdanie: „Wszystko się zmieni, jak zaczniesz robić coś inaczej niż zwykle.” Uzmysłowiłam sobie, że jeżeli nic sama nie zmienię to nie mogę oczekiwać, że zmieni się cokolwiek, i zmieniłam głównie nastawienie, no i też podjęłam kroki w celu rozwiązania męczących mnie spraw. Jest mi lżej, po prostu lżej, zaczęłam myśleć o życiu inaczej, nie o tym jakie ono powinno być i dlaczego takie nie jest, tylko przyjmować je takim jakie jest. Cieszę się bardzo, że do Pani napisałam, pierwszy raz w życiu odważyłam się napisać do kogoś o moich uczuciach, chyba jest to łatwiejsze niż opowiedzieć o nich, zwłaszcza że tak trudno się przyznać do takich myśli komuś znajomemu, bliskiemu. Pani Agato dziękuję, bo myślę, że zrobiłam dzięki Pani mały krok do przodu. Pozdrawiam.”
Czekam na Wasze maile: kontakt@agatakomorowska.pl
Książki, które mogą Ci pomóc: Depresjologia, Optymizm mimo wszystko, PANDEMIOLOGIA emocje w kryzysie.
Sklep: https://sklep.agatakomorowska.pl/