DOŚWIADCZYŁAM DEPRESJI, narodzin syna z ZESPOŁEM DOWNA, samodzielnego macierzyństwa i PONOWNEGO POCZĄTKU po rozwodzie.
NAUCZYŁAM SIĘ siebie i głęboko doświadczyłam ŻYCIA, by stanąć przy sobie bez żalu, bez poczucia krzywdy, w zgodzie ze światem, w mojej MOCY. Zostałam mamą ADOPCYJNĄ i ZASTĘPCZĄ. Wychodząc z depresji i ucząc się żyć na nowo doświadczyłam WSZYSTKIEGO, od klasycznej psychoterapii, poprzez regresing, terapię somatyczną, ho’ponopono, ustawienia systemowe, Totalną Biologię, coaching, po Compassionate Inquiry i wiele innych.
WYBRAŁAM i nauczyłam się tych metod, które są NAJBARDZIEJ SKUTECZNE. W procesie zdrowienia wypracowałam WŁASNE ŚCIEŻKI i zyskałam ZASOBY, które dzisiaj wspierają moją pracę z OSOBAMI W KRYZYSIE. Kiedy moje dzieci doświadczały wyzwań dorastania, mierzyły się ze światem, kiedy gubiły się w okresie DOJRZEWANIA, szukałam dla nich WSPARCIA i POMOCY. Kiedy dostępne metody zawodziły, sama zostałam EKSPERTEM od trudnego dorastania adopcyjnego syna i dzieci ze szczególnymi potrzebami. To dla nich przeszłam szkolenia, kursy i programy, wypracowałam metody, które dzisiaj są FILARAMI MOJEJ PRACY z MŁODZIEŻĄ.
DZISIAJ jestem KONSULTANTKĄ, TRENERKĄ DOBREGO ŻYCIA i DORADCĄ RODZICIELSKIM, certyfikowanym COACHEM, AUTORKĄ poradników, warsztatów i szkoleń.
PRYWATNIE jestem spełnioną KOBIETĄ, samodzielną MAMĄ czwórki niezwykłych dzieci, MIŁOŚNICZKĄ kuchni włoskiej, bezy w każdej postaci i jogi kundalini.
PRACUJĘ indywidualnie i w grupach. Prowadzę SESJE 1:1, WARSZTATY, SZKOLENIA, występuję jako mówca na KONFERENCJACH.
PRACUJĄ ZE MNĄ
OSOBY w KRYZYSIE
poszukujące rozwiązań i pragnące trwałych zmian
RODZICE NASTOLATKÓW
które są zdeterminowane by ich dzieci były zdrowe i pewne siebie, żeby czuły swoją własną moc sprawczą i nabrały odwagi by być niezależnym człowiekiem w świecie wciągającym w najróżniejsze zależności
RODZICE DZIECI Z NIEPEŁNOSPRAWNOŚCIAMI
które pragną odzyskać równowagę, pozbyć się poczucia winy, odzyskać poczucie sprawczości i radości z życia w trudnych okolicznościach.
MŁODZIEŻ
w poszukiwaniu siebie i swojej właściwej ścieżki
przez gąszcz codzienności pełnej wyzwań, możliwości i zagrożeń.
INSTYTUCJE
organizujące szkolenia i konferencje dla rodziców dzieci, młodzieży i osób niepełnosprawnych,
nauczycieli i terapeutów.
NAPISAŁAM 7 książek, które odzwierciedlają moją podróż od depresji, poprzez zrozumienie moich własnych KRYZYSÓW i umiejętność przekuwania ich w SZANSE, po niezwykle szczere i pełne emocji książki o ADOPCJI NASTOLATKA i macierzyństwie z NIEPEŁNOSPRAWNYM SYNEM. 2 kolejne poradniki są już w przygotowaniu.
ŻYJĘ dokładnie tak jak głoszę w moich książkach i praktykuję w mojej pracy.
Za to kim jestem i jak pracuję zostałam wielokrotnie WYRÓŻNIONA.
LAUREATKA
ShEO Awards 2024
tygodnika WPROST
w kategorii BALANS W ŚWIECIE KRYZYSÓW
NOMINACJE
Superbohaterka Wysokich Obcasów
Supermama portalu mamotoja.pl
Mama Dziesięciolecia miesięcznika M jak Mama
Jestem tu dla Ciebie!
kontakt@agatakomorowska.pl
602 25 35 35
Opinie Klientek
Jeżeli jest Ci ciężko, gdyż Twoja relacja z Twoim dzieckiem nie jest taka jak sobie wymarzyłeś… Starasz się, czytasz, szukasz wszędzie informacji. Żeby tylko poradzić sobie z trudnym zachowaniem dziecka. Czujesz się przytłoczony… Na rynku jest tyle terapeutów, że nie wiadomo co wybrać..każdy poleca kogoś innego. Z jednej strony chciałbyś skorzystać z pomocy terapeuty…ale kogo…
Z drugiej strony jeszcze masz wiarę, że sobie sam poradzisz…
Są jakieś tam wzloty i już masz nadzieję, że w końcu w domu zapanuje spokój. A później to samo.. .Niestety Twoja relacja z Twoim dzieckiem jest toksyczna…
Kochani też tam byłam…
I wiecie co zrobiłam…?
Napisałam do Agaty… Moja pierwsza rozmowa zaczęła się od wybuchu płaczu. Ale szybko uspokoiłam się… I powiedziałam Agacie o co chodzi… Tak bardzo zależało mi żeby w końcu w naszym domu zapanował spokój.
Moja córka ma 14 lat. Nie umiałam wyznaczyć granic. No jasne, że mi na głowę weszła…
Było mi tak ciężko…
Ale Kochani nigdy nie jest za późno…
Agata Komorowska – specjalistka od spraw kryzysowych. Poradziła co należy zrobić. Po konsultacji nasze życie się zmieniło. Nauczyłam się wyznaczać granice. W domu ucichło. Mamy dużo lepsze relacje. Po latach cieszymy się rodzicielstwem! Powiecie seriooo…? Tak seriooo!!!
No jasne, że było warto!!!
Chcecie zmiany i żeby uśmiech znów zagościł na Waszej twarzy spoglądając na szcześliwe dziecko piszcie do Agaty!“ ~ Małgorzata O.
„Skorzystałam z konsultacji coachingowej u Agaty, z wiarą w to, że będzie to owocny i wartościowy dla mnie czas, bo znam Agatę jako blogerkę i autorkę i jej przekaz jej mi bliski. Nie pomyliłam się. Uzyskałam nowe spojrzenie na coaching w kontekście mojego życia z depresją. Uzyskałam odpowiedzi na pytania, jakie w tej sesji chciałam sobie postawić. Dużo emocji z mojej strony, ogromne otwarcie się. Spokój, empatyczne bycie i idealnie trafione pytania po stronie Agaty. Czułam się zaopiekowana, rozumiana. Sesja w dojrzałej kobiecej energii.”
Bardzo dziękuję! ~ Marta Niemczyk
„Daje kopniaka do działania nawet przez internet ” ~ Terka
Przed rozmową nie oczekiwałam wiele, to miała to być tylko próba odpowiedzi na pytanie, co to jest couching, „z czym to się je”… Po rozmowie długo jeszcze siedziałam analizując to, co sama powiedziałam i do jakich wniosków doszłam odpowiadając na pytania zadawane przez p. Agatę. Otworzyła mi oczy na sprawy, o których myślałam, że mam już „przepracowane”… Wyjątkowa, kompetentna, ciepła, z kojącym głosem… Polecam z całego serca… ~ Marzena Siemienic
„Agata to bardzo kompetentną osoba. Ma doskonałą intuicję, dużo ciepła i doświadczenie. Praca z Nią to sama przyjemność” ~ Gosia
„Agata came into my life at the perfect time. It was a period of intense transition for me. From the moment we first spoke, I felt an instant connection. Not only did I know I found the perfect coach for me, but an absolutely beautiful human to work with. Agata is a rare gift. She is warm, kind, insightful, genuinely caring, a wonderful listener and has the unique ability to get to the heart of the matter. She saw the nuances of the issues I brought to the table and had the amazing ability to guide me to seeing them, too. These newly discovered awarenesses are what ultimately supported me in my journey and set the foundation for a radical new way of living. If you are considering Agata as your coach, please, do yourself the favor and just work with her! I’ve worked with quite a few coaches in my day and Agata, by far, is THE BEST.” ~ JC, Florida, USA
Mój SYN o mnie
Oryginalny tytuł tego tekstu brzmi “The story of my Mom”, a jego autorem jest mój dorosły już syn, Aleksander. Tekst został napisany po angielsku, gdyż był ostatnim zadaniem, które Aleks miał napisać na zaliczenie z j. angielskiego tuż przed maturą. Kiedy praca została oddana, przesłał mi ją mailem. Bez słowa komentarza, bez ostrzeżenia. Czytałam w nocy i płakałam. Nigdy nie spodziewałam się, że moje dorastające dziecko wystawi mi na koniec liceum taką cenzurkę…
Dzisiaj Aleks i Michał są już dorośli. Rozpoczynają samodzielne życie. Każdy z nich wybrał inną drogę. Z obu jestem niesamowicie dumna.
“Moja mama jest najsilniejszą i najodważniejszą kobietą, jaką kiedykolwiek znałem. Jest samotną matką czwórki dzieci i bez względu na okoliczności, ja i moje rodzeństwo, zawsze czujemy, że szczęście i bezpieczeństwo jej dzieci są głównym celem jej życia. Żadne słowa nie są w stanie wyrazić tego, jak bardzo jestem wdzięczny za to, że jest moim rodzicem.
Jeszcze zanim się urodziłem, moja mama otworzyła swoją własną agencję reklamową. Odkąd pamiętam zawsze wydawała się szczęśliwa, a praca była jej pasją. Wkrótce ona i mój tata byli prezesami dobrze prosperującej firmy. Kiedy miałem sześć lat, urodził się Krystian – mój brat z zespołem Downa. Od tego momentu mama zaczęła zmagać się z ciężką depresją, ale gdy była przy mnie, zawsze wydawała się radosna. Większość wolnego czasu poświęcała na rehabilitację Krystiana. Mimo, że miała swoje wewnętrzne problemy, prowadziła firmę i opiekowała się niepełnosprawnym dzieckiem, zawsze znajdowała dla mnie czas, za co nie byłem jej wtedy zbyt wdzięczny. Dwa lata później moi rodzice zdecydowali się adoptować moją siostrę Adę. Chociaż wiele domów dziecka nie zgadzało się na adopcję kolejnego dziecka ze względu na mojego brata, szukali dalej i po kolejnych dwóch latach w końcu przywieźli do domu moją siostrę Adę, która była wtedy niemowlęciem.
Minęły kolejne dwa lata i okazało się, że moi rodzice chcą się rozwieść. Walki wewnętrzne mojej Mamy stawały się coraz gorsze, nawet po wyprowadzce od taty. Dowiedziałem się o tym wiele lat później. Zawsze uśmiechała się gdy była przy mnie lub moim rodzeństwie. Byłem wtedy zbuntowanym nastolatkiem i moja postawa jej nie pomagała. Po jakimś czasie nasza sytuacja się ustabilizowała i przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania. Czuję się źle z tym, jak traktowałem mamę w tamtym czasie, byłem rozpieszczonym bachorem, który nie dbał o dobro swojej rodziny. Byłem pełen złości i miałem wiele pretensji do rodziców.
Kilka miesięcy później poznałem Michała, był moim kolegą z klasy w gimnazjum, szybko staliśmy się najlepszymi przyjaciółmi. Dowiedziałem się, że mieszka w domu dziecka prowadzonym przez siostry zakonne. Zakonnice nie opiekowały się dziećmi, które tam mieszkały i dosłownie rujnowały im życie. Po pewnym czasie Siostra Dyrektorka uznała, że mam “grzeszny” wpływ na Michała i zaczęła ograniczać Michałowi przywileje, aby nie mógł mnie widywać po szkole. Powiedziałem o tym mojej Mamie i zapytałem, czy możemy coś zrobić, żeby został z nami. Mama bezkrytycznie uznała, że trzeba mu pomóc. Do dziś nie mogę pojąć dlaczego samotna matka trójki dzieci z jednym dzieckiem niepełnosprawnym, zdecydowała się na adopcję kolejnego chłopca. Siostra Dyrektor próbowała zrobić wszystko, aby ją powstrzymać, ale moja mama była zdeterminowana, aby uszczęśliwić kolejne dziecko. Po roku rozpraw sądowych oficjalnie powitaliśmy Michała w naszym domu i rodzinie.
W miarę upływu czasu, gdy dorastałem, a ja i moja Mama staliśmy się najlepszymi przyjaciółmi, wyjaśniła mi swoje zmagania z depresją, o której do tej pory nie wiedziałem. Byłem pod wrażeniem, jak przekształciła swoje słabości w siłę, zakładając blog o depresji i macierzyństwie. Pisanie i pomaganie ludziom stało się jej nową pasją i wkrótce po tym, jak jej działalność w sieci nabrała rozpędu, zaczęła pisać książki. Teraz jest inspiracją nie tylko dla swoich dzieci, ale także dla tysięcy innych kobiet śledzących jej bloga.
Po wielu latach moja Mama wreszcie czuje się szczęśliwa i spełniona w życiu. Wychowała czwórkę dzieci, które ją podziwiają i wspierają bez względu na wszystko. Choć sama się za feministkę nie uważa, ja zawsze ją tak odbieram. Lubimy żartować na temat dzisiejszego feminizmu, który naszym zdaniem stracił swoją pierwotną misję. Zawsze mi pomaga, jak tylko może, a ja czuję się bezpiecznie, dzieląc się z nią moimi problemami.
Po intensywnych szkoleniach i kursach pomaga teraz jeszcze większej liczbie osób aby stały się lepsze, co jest niesamowite! Chciałbym, aby jak najwięcej osób korzystało z jej cudownego wsparcia.” ~ Aleksander G.
Fot. Piotr Woźniakiewicz
https://www.instagram.com/ars.lumen/