Zawsze, gdy ktoś mi mówi, że się poświęcam dla moich dzieci i z tego powodu mnie podziwia, zaczynam się wkurzać. “Nie jestem Matką Teresą!” – odpalam, ona była święta, ja nie jestem. Jestem grzeszna, bywam niegrzeczna, miewam fochy i poświęcać się nie zamierzam. No ale fakt, kocham być matką:) Małgosia Wach zapytała w czasie wywiadu, czy właśnie po to się urodziłam. Może…
Małgosia skontaktowała się ze mną po publikacji mojego listu do polityków i duchownych. Spotkałyśmy się na kawie i przegadałyśmy prawie 4 godziny. Mam wrażenie, że znam jej błękitne oczy i ten spokojny głos dalej niż od zawsze. Powstał wywiad dla Wysokich Obcasów. Następnego dnia Gosia zadzwoniła i od razu spytała czy siedzę. Biegałam, jak zwykle. “Idziecie na okładkę” – powiedziała. “To będzie niezła zabawa” – pomyślałam, bo znam Krystiana. On sam zdecyduje, czy chce być na okładce, czy nie. Sesja odbyła się w niedzielę, a ja jechałam zastanawiając się co Krystian na to. Przebrać się nie chciał, więc koncepcja zdjęć biało-czerwonych (0n w czerwieni) padła. Za to przed aparat wszedł sam. Usadowił się przy mnie i zaczął pozować jak nigdy. Nawet Aleks, który akurat miał dzień na NIE, w końcu zdecydował się użyczyć swoich loków dla dobra sprawy. Wszystko to dzięki naprawdę cudownej atmosferze w Studiu Tęcza.
Dziękuję Zuzi Krajewskiej za piękne fotki, Anecie Kacprzak za pudrowanie łez, które ciągle zmywały mój makijaż (dlatego jestem prawie bez) całej ekipie i czujnym oczom Pauliny Reiter, redaktor naczelnej WO.
Za długie rozmowy, krakowskie precle i dobrą energię dziękuję Małgosi Wach. Cały wywiad jutro w Wysokich Obcasach. Do zobaczenia:)

Jesteście piękni Agatko
Jesteście absolutnie fantastyczne!
super zdjęcia i czekam na artykuł!
Witaj
Jesteś cudowna chciałabym kiedyś z Tobą pogadać choć pewnie ciężko będzie znaleść czas.
Super ,że piszesz my Mamy Gwiazdorków całym sercem jesteśmy z Wami dostarczasz nam mocnego kopa do działania pozdrawiam Ania mama Adrianka